Willow Shields rozmawiała ostatnio z Teen Vouge na temat The Haunting Hour, W pierścieniu ognia, czy swoich dwóch nowych projektach: A Fall From Grace i Conversations with Andy. Willow opowiedziała także o tym, jak to jest dorastać wraz z rolą Prim i początkach swojej kariery aktorskiej. Przeczytajcie koniecznie!
Ostatnio wystąpiłaś gościnnie w The Haunting Hour od R. L. Stines. Odchodząc od Igrzysk śmierci, co bierzesz pod uwagę, kiedy wybierasz role?
W przypadku The Haunting Hour myślałam, że może być bardzo zabawnie. Świetnie było zagrać rolę tego fajnego dzieciaka. Mój odcinek nosi tytuł „Intruz” [w j. ang. "The Intruder" - przyp. tł.] i moja postać jest tą wredną, wściekłą nastolatką, ponieważ właśnie narodził się jej młodszy brat i od zabiera całą uwagę. Zawsze płata figle swojej rodzinie i są tam pewne fajne zwroty akcji. Ale po W pierścieniu ognia i Igrzyskach śmierci mam możliwość decydowania o rolach, więc kiedy myślę, że to naprawdę fajna postać, wtedy rodzice pomagają mi podjąć decyzję, czy wziąć tę rolę.
Jak to jest dorastać z postacią, którą grasz?
Na początku nie miałam pojęcia, czy będziemy kręcić więcej niż jeden film. Wiedziałam, że były trzy książki i to było ekscytujące. To dziwne, ponieważ sporo dorosłam po zakończeniu pierwszych Igrzysk śmierci. Dorastanie z postacią jest naprawdę interesujące, ponieważ czujesz, że masz to połączenie z rolą.
Co początkowo zmotywowało cię do dążenia do aktorstwa?
Właściwie był to mój brat, który chciał zacząć grać, a potem ja i moja siostra bliźniaczka mówiłyśmy „Powinnyśmy tego spróbować”, kiedy miałyśmy siedem lub osiem lat. Na początku myślałyśmy, ze będzie to coś zabawnego, ponieważ mieszkamy w Nowym Meksyku i trochę się tam kręci. Pierwszą rolą, jaką dostałam, była mała rola w odcinku In Plain Sight i to pomogło poprawić moją pewność siebie. Zagrała w innych rolach i to doprowadziło mnie doIgrzysk śmierci.
Jak żonglujesz pomiędzy szkołą, życiem towarzyskim i karierą?
To nie walka, ale czasami kiedy wyjeżdżasz na miesiąc lub dwa, zaczynasz tęsknić za swoimi przyjaciółmi. Kocham grać tak mocno, że zapełnia to pustkę braku możliwości zobaczenia się z przyjaciółmi.
Z kim zżyłaś się na planie W pierścieniu ognia?
Z pewnością jestem blisko z Jen [Lawrence]; jesteśmy jak siostry na planie. Każdego dnia przytula mnie trzy razy zanim odejdzie i robi małe rzeczy, które są naprawdę słodkie.
Czytaliśmy, że załączona jesteś do dwóch nowych filmów, A Fall From Grace i Conversations with Andy. Czy zaczęłaś kręcić któryś z nich?
Jeszcze nie. Zobaczymy, co stanie się z planem i wszystkim, ale jestem podekscytowana obydwoma. Igrzyska śmierci dały mi z pewnością więcej pewności do tego by dalej grać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz