Indie Wire przygotowało listę Najlepszych Filmowych Momentów 2011 roku i na liście tej znalazł się również Woody Harrelson za bardzo wysoko oceniany film Rampart.
Rampart – Scena w lochuW filmie tym, toksyczny i auto-destruktywny glina Woody'ego Harrelsona jest na imprezie by ją zakończyć. Rzuca się na alkohol i narkotyki oraz wchodzi w podobne rozpustne niebo narkotyków i głośnej muzyki techno. Jak "Let There Be Light" Justice wchodzi pomiędzy migające światła i mentalną żabę (tak, to anachroniczne muzycznie), ekran robi się ciemny, potem jasny i tak na zmianę, prawie tak jak bohater Harrelsona, który traci przytomność i ją co chwilę odzyskuje. Grając światłem, muzyką, obrazem i innymi sposobami, Moverman tworzy gryzącą się i dezorientującą scenę, tak jakby ty, jako część publiczności, czujesz się tak, jakbyś wziął za dużo ekstazy i teraz wpływa na na twój umysł. Woody po omacku szuka różnych kobiet, tańczy i potem wymiotuje nadmiar w szczególności mizerny i uderzający w twarz moment. Jeśli to nie tylko narkotyki, ciało Harrelsona wydaje się odrzucać wszystkie szkodliwe psychologiczne śmieci, który znajduje się w jego rozwalonej psychice. Nigdy tak potworny facet nie został tak dobrze ukazany na ekranie tak jak jego fizyczna pokusa, by bez efektu przeczyścić siebie z tych zajadłych demonów.
Inne filmowe momenty znajdziecie tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz