Jakiś czas temu prezentowaliśmy wam sesję zdjęciową Elizabeth Banks dla magazynu Vanity Fair, teraz możecie przeczytać artykuł opublikowany przez magazyn na swojej stronie internetowej:
Dżentelmeni wolą Banks
Elizabeth Banks mówi, że jej kariera rozpoczęła się “dokładnie w niewłaściwym czasie”. Wyjaśnia, że jej siłą są komedie romantyczne, oraz to, że ślepym trafem, komedia romantyczna trafiła na próg zwalniający jak tylko znalazła się w Hollywood w 2001 r. Jednak spowolnienie mogło się jej opłacić. Zamiast grać cały czas role jednego rodzaju, Banks zagrała postacie różnego rodzaju, od taniej tandeciary (Zack i Miri kręcą porno) do kobiety z wielką klasą z Białego Domu (grała Laurę Bush w W.) i do po prostu dziwnej postaci: jej Effie Trinket jest bardzo wystylizowana, w pewnym sensie straszna i co dziwne zachwycająca.
“Włożyłam w to wiele czasu”, powiedziała Banks. “Ale ponieważ pracowałam w wielu różnych rodzajach filmów i z wieloma różnymi typami ludzi, byłam w stanie pozostać odrobinę świeżą i odrobinę nową, co jest rzadkie, kiedy jesteś po trzydziestce.”
Banks gra w dwóch filmach tego lata, a niesie je oba na swojej dłoni. Do roli Wendy, zuchwałą guru od karmienia piersią w Jak urodzić i nie zwariować, przynosi przyjemność wirtuoza w swoim występie. “Wiedziałam, skąd biorą się wszystkie żarty z Wendy”, mówi. “Grałam ją z radością”. Jako kobieta z klasy pracującej w People Like Us, dramacie z zarysami komediowymi, Bank musiała pozostać subtelną i pójść głębiej. “Wiedziałam, jak ciężko będzie ją zagrać. Była trudna”. Banks może być seksownie piękna, ale ona jest kimś więcej niż to. W rzeczywistości może być najbliższą aktorką, jaką znamy, która jest tego rodzaju bohaterką Everymana, którą dał nam system filmowy pewnego dnia – blondynki takie jak Joan Blondell i Jean Arthur, dziewczyny wyposażone w serce, mądrą buzię i, kiedy przychodzi o rzucenie linii, idealne wyczucie czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz