piątek, 6 listopada 2015

"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2": pokolenie Katniss

Dorastali w lęku przed terroryzmem i w przeświadczeniu, że przyjdzie im zapłacić za finansowe błędy popełnione przez innych. To dlatego młodzi odbiorcy zachwycili się "Igrzyskami śmierci". Film o dystopijnej rzeczywistości wyraża przecież ich własne lęki i niemoc.

Pełna brutalności, dojmująco smutna seria filmów "Igrzyska śmierci" niebawem doczeka się brutalnego i dojmująco smutnego zakończenia: w listopadzie do kin wejdzie czwarty film o Katniss Everdeen, "Kosogłos. Część 2". Obraz ten zamknie ekranizację sagi "Igrzyska śmierci", która porwała młodą widownię mądrze skonstruowaną wizją świata pełnego cierpienia, przemocy, chaosu i śmierci. Fani trylogii Suzanne Collins, zakochani w jej bohaterce, młodej dziewczynie, która musi walczyć o przetrwanie w państwie zbudowanym na strachu i trzymanym w ryzach przez telewizyjne show o gladiatorskich zmaganiach, długo czekali na tę chwilę.




Odkąd pierwsza z książek trafiła do księgarni w 2008 roku, historia Katniss tylko w USA sprzedała się w ponad 65 mln egzemplarzy. Filmy, z których pierwszy był hitem roku 2012, zarobiły w światowej skali ponad dwa mld dolarów, a z odtwórczyni głównej roli, Jennifer Lawrence, ukazującej gniew i rezygnację we właściwych proporcjach, uczyniły gwiazdę na międzynarodową skalę.


A jednak ogromny sukces "Igrzysk śmierci" nie wynika jedynie z faktu, że zręcznie opowiada frapującą historię. Pokolenie, które z Katniss zaprzyjaźniło się w wieku nastoletnim, i poznawało jej losy książka po książce, film po filmie, odbiera tę opowieść w wyjątkowo osobisty sposób.

Dlaczego miałoby tak być, wyjaśnia ekonomistka i wykładowczyni uniwersytecka Noreena Hertz, autorka terminu Pokolenie K (od Katniss), którym określa ludzi urodzonych między 1995 a 2002 rokiem, wyniszczonych lękiem, z nieufnością odnoszących się do tradycyjnych instytucji, na rządzie poczynając a na małżeństwie kończąc, i "jak ich bohaterka Katniss Everdeen uwrażliwionych na to, co właściwe i fair".


– Sądzę, że "Igrzyska śmierci" tak bardzo do nich przemawiają, gdyż Katniss przyszło działać w ponurym, trudnym świecie – mówi Hertz, mająca za sobą wywiady z dwoma tysiącami nastolatków z Wielkiej Brytanii i USA, w których pytała ich o nadzieje, lęki i przekonania. Na tej podstawie uczona doszła do wniosku, że współcześni młodzi zostali ukształtowani przez trzy czynniki: technologię, recesję i dojrzewanie w czasach uogólnionego lęku. – To pokolenie, które dorastało w latach po 11 września 2001 roku, zamachach w Madrycie i Londynie, w dobie terroru Państwa Islamskiego – wyjaśnia. – Ci ludzie widzą niebezpieczeństwo wylewające się z ich smartfonów, zdjęcia z egzekucji zamieszczane na Facebooku. Moje dane wykazują w sposób niepozostawiający żadnych wątpliwości, że przedstawiciele pokolenia K obawiają się wszystkiego: długów, bezrobocia, a także kwestii dotykających świata jako całości, czyli zamian klimatycznych, wojny. Wśród osób przeze mnie przebadanych 79 proc. lękało się, że nie znajdzie pracy, 72 proc. wyrażało obawy, że popadnie w długi, a proszę pamiętać, że mówimy o nastolatkach. Kiedyś dzieciaki nie myślały w taki sposób. W przeciwieństwie do pierwszych roczników pokolenia Y (Hertz określa tym mianem osoby w wieku między 20 a 30 lat), dorastających w przeświadczeniu, że świat należy do nich, to nowe pokolenie uważa świat za brutalne miejsce, gdzie ludzie nie mogą liczyć na równe traktowanie.
źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...