Nie ma najmniejszych wątpliwości, że weekendem zawładnęły "Igrzyska śmierci". Film po raz kolejny znalazł się na pierwszym miejscu amerykańskiego box office, pomimo debiutu dwóch dużych produkcji.
To kolejny dobry weekend dla box office - wpływy są wyższe w stosunku do poprzedniego roku o 25%. "Igrzyska śmierci" w piątek zarobiły 19,5 miliona po 71% spadku zainteresowania filmem. Szacuje się, że w ten weekend film zarobi 55 milionów.
Chociaż większość krytyków jest zgodna, że "Gniew Tytanów" wygląda znacznie lepiej niż jego poprzednik, "Starcie Tytanów" , to i tak film nie zbiera najlepszych recenzji. Weekendowy debiut szacowany na 37 milionów (w piątek 12 milionów) jest mniej więcej tym czego spodziewało się studio. Ale nadal jest to o prawie połowę mniej niż otwarcie pierwszego filmu, "Starcia Tytanów", który w swój pierwszy weekend zarobił 61,2 miliona.
Na trzecim miejscu zadebiutowała słabo "Królewna Śnieżka" , którą w polskich kinach możemy oglądać już od 16 marca. Według szacunkowych obliczeń obraz zarobił w piątek 6 milionów a po weekendzie powinien mieć na koncie 21 milionów.
Pierwszą piątkę amerykańskiego box office zamykają: komedia akcji "21 Jump Street" (4,5 miliona w piątek i 14,5 za weekend) oraz animowany "Lorax" (2,1 mln i 8,5 mln).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz