czwartek, 1 marca 2012
Jennifer Lawrence w magazynie Cineplex
Jennifer Lawrence pojawia się na okładce marcowego wydania magazynu Cineplex! Oprócz tego z aktorką przeprowadzony został wywiad. Na samym końcu posta znajdziecie skany z magazynu. Poniżej możecie przeczytać cały wywiad:
Musiałaś być szczupła i zgrabna, by zagrać Katniss. Czy było to trudne, by zagrać tak wymagającą fizycznie rolę, podczas zaniżania swojej wagi?
To zabawne, właśnie jem, kiedy odpowiadam [odgłosy jedzenia]. Właściwie było tak wiele aktywności w filmie, że musiałam jeść więcej niż kiedykolwiek. Ponieważ musisz być konsekwentną, kiedy biegasz w górę i w dół wzgórza cały dzień i jakimś cudem straciłam 1.4 kg, co widać, potem musisz jeść cheeseburgery, by wyglądać znowu tak samo. Więc nie było łatwo utrzymać wagę.
Miałaś dietetyka i trenera na planie?
Miałam trenera, a potem zaczęłam pracować z dietetykiem, a kiedy trafiłam do chwili, w której mogłam powiedzieć „Ok, to jest to”, potem jadłam cokolwiek chciałam, ćwiczyłam i trzymałam się tego, by moje ciało wyglądało tak samo.
Czy to prawda, że zakochałaś się w łucznictwie?
Tak, zakochałam się. Mam związek opierający się na miłości i nienawiści z łucznictwem. To świnia, kiedy zawalasz i uderzasz w środek swojego ramienia, a ono puchnie i boli.
Czy bezpiecznie jest powiedzieć, że najlepiej wspinasz się po drzewach ze wszystkich nominowanych do Oskara?
Och, to całkiem tytuł, ale podoba mi się.
Jaki jest sekret bycia dobrym we wspinaniu się na drzewa?
Uprząż i kabel [śmieje się]. Sekretem jest to, że trenowałam specjalnego rodzaju choreografię – ta ręka idzie tutaj, a ta tutaj, użyj tego sęku, by się podtrzymać. A te sęki były potem przemieniane na drzewa, gdzie wyglądały jak małe gałki w drzewie. A potem to już tylko choreografia.
Jak sądzisz, dlaczego Igrzyska śmierci spodobały tylu osobom?
Ponieważ to historia, która przypomina nam o najgorszych częściach człowieczeństwa. Żyjemy w świecie obsesyjne interesującym się reality TV i nasz czynnik szoku jest ciągle znieczulany. Coraz więcej potrzeba, by nas zadziwić i zainteresować, a my karmimy się traumą innych ludzi.
I wtedy pojawia się Katniss, która reprezentuje kobiecą siłę.
Absolutnie, jest symbolem rewolucji i nadziei oraz wolności. Jest tą młodą dziewczyną, która zmuszona jest do robienia rzeczy, które trudno sobie wyobrazić. Chce więcej dla świata. Jest w pewnym sensie futurystyczną Joanna d’Arc.
Wiele presji wiąże się z tą rolą – spełnienie oczekiwań fanów i niesienie co najmniej trzech filmów na swoich ramionach. Jak to jest?
Nie możesz tak naprawdę o tym myśleć. To znaczy jestem tego świadoma i doceniam to, rozumiem jego przyciąganie, ale nie mogę też o tym myśleć, inaczej bym zwariowała.
Myślisz, że dorastanie z braćmi w Kentucky pomogło przygotować się do zagrania Katniss?
Tak, z pewnością sądzę, że nie zaszkodziło.
Jaka jest twoja relacja z braćmi? Wyjściowa?
Mój średni brat, który jest mi najbliższy wiekiem – oczywiście biorąc od uwagę fakt, że jestem najmłodsza – zawsze razem wychodziliśmy na podwórko, bawiliśmy się w wojnę, kłóciliśmy, walczyliśmy, wszystkie tego typu rzeczy. Mój starszy brat i ja – jest ode mnie 10 lat starszy – mógł mnie wozić swoim samochodem, puszczaliśmy muzykę i pozwalał mi zmieniać biegi w swoim samochodzie. Czasami oglądał ze mną Spongeboba Kanciastoportego. Miałam zupełnie inne relacje z każdym z nich.
Masz zaledwie 21 lat, ale pracujesz cały czas odkąd skończyłaś 16. Jaka jest rzecz, którą robisz lepiej odkąd grasz w filmach?
Myślę, że coraz łatwiej mi pozwolić, by rzeczy toczyły się za moimi plecami. To biznes pośpiechu i czekania, a jeśli dopuścisz to do siebie, zaczniesz wariować i mówić: „Dlaczego zadzwoniono po mnie o czwartej nad ranem i nie wykorzystali mnie do pierwszej po południu?” oraz „Dlaczego kręcimy to setny raz, kiedy mamy jeszcze innym pięć scen do nakręcenia?”. Ale dochodzisz do sedna, gdy po prostu mówisz: „To jest właśnie tworzenie filmów. Za to ci płacą. Wszyscy robią wszystko jak najlepiej tylko potrafią. Musisz z tym żyć.”
To prawda, a ty masz ograniczoną energię i nie chcesz jej marnować na stresowanie się.
Jestem w tym naprawdę dobra. Ciężko pracuję i bardzo ciężko odpoczywam.
Co oznacza „bardzo ciężko odpoczywam”?
Wstajesz z łóżka po to, by coś zjeść i idziesz do łazienki i to by było na tyle.
źródło
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz